Król przecież może wszystko, co rozkaże to się stanie. Dlaczego więc wszystkich zdziwiło, gdy zażyczył sobie, by mu zgolono kłującą brodę, wyrzucić ostry miecz, założyć frak zamiast ciężkiego płaszcza, a melonik na głowę za koronę?
"- Od dziś królewską brodę golę,
Bo drapie, łechce mnie i kole.
Wciąż kole, drapie mnie i łechce,
Już dłużej z brodą chodzić nei chcę,
Zresztą nie widać spod niej fraka,
Na co mi długa broda taka?
I już bez brody król Dardanel.
Król jest bez brody?
N-i-e-s-ł-y-c-h-a-n-e!
Chociaż sięgorszy cały dwór
I Szambelana siedem cór,
Markiza, Markiz i lokaje...
Nowe rozkazy król wydaje:
- Zabierzcie stąd, wyrzućcie precz
Mój ciężki, ostroboki miecz.
Niech nigdy za mną się nie wlecze,
Bo jeszcze łydkę nim skaleczę.
Od dziś na spacer chodzić wolę
Nie z mieczem, ale z parasolem."
Nasza Księgarnia, Warszawa 1963
A to rarytasik! Nie znałam kolorowej wersji.
OdpowiedzUsuń