Urocze wiersze opisujące podróż z księżycem do Gdańska. Sami od kilku lat wybieramy się nad Bałtyk, planują z z roku na rok urlop na plaży, ale niestety coś zawsze nam przeszkadza w realizacji tych zamierzeń.
Tym przyjemniej było zagłębić się w tej lekturce. Poznać Gdańsk i okolice.
Księżyc bardzo malowniczo opowiada o Złotej bramie, Ratuszu, Dworze Artusa,
Żurawiu, Spichlerzach i Starej Stoczni.
Ożywia Fontannę Neptuna, Marsa w Zbrojowni, porównuje Złotej Kamieniczkę
do zamorskiej księżniczki, zapoznaje z cyrulikami przy Zielonej Bramie.
Oprowadza nas po mieście pełnym tajemnic i niesamowitych historii. Jak dawnej Gdańsk był ważnym i potrzebnym portem, tętniącym życiem i handlem. Aż chce się tam być.
Dzięki ilustracjom arcymistrza Mirosława Pokory wszystko
jest takie żywe, prawdziwe, sugestywne i ... żartobliwe.
Co z tego pozostało do dziś?
Może w końcu się naocznie przekonamy... za rok?
.
"Płynie srebrny Księżyc
Po sennej Mołtawie,
wita się z drewnianym,
portowym Żurawiem.
gdański Żuraw stary
ładował na statki
przeróżne towary.
co dzień do wieczora,
jak dźwigał mozolnie
zboże w wielkich worach.
do pracy się zrywał.
Sześćset lat pracował.
Teraz odpoczywa."
Przypomniała mi się moja ukochana Mariacka w Gdańsku, uliczka jak z bajki. Kiedyś często tam bywałam, niestety ostatni raz to było ponad 10 lat temu :(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
m.