Aż dziw bierze, że kropla słodkiego miodu doprowadzić mogła do takiej masakry.
Miało to miejsce w tej właśnie książce. Ciężka, przygnębiająca fabuła, a przy tym
bardzo artystyczne ilustracje.
Tekst pisany wierszem porusza czytelnika ostrym, brutalnym i bezpośrednim językiem.
Może przestraszyć i zniechęcić. Książka dla koneserów, bez dwóch zdań.
Biorąc ją do ręki nie spodziewałam się tego, naprawdę. Zaskakująca i intrygująca. Niebanalna.
Przedziwna książka, przejmujące ilustracje. Mroczne, niekiedy okrutne i przerażające.
Nie dla dzieci tekst, to wiem na pewno. Ilustracje również.
Zaczęło się miło i spokojnie, kiedy jeden pastuch przyszedł do kupca po miód.
Ale gdy uroniona kropla tego napoju wymknęła się w świat spowodowała taką lawinę wypadków,
że trudno w to uwierzyć.
Kłótnia, bijatyka, gniew, wojna, aż w końcu śmierć.
Ginęły po kolei zwierzęta, zabijali się ludzie, wyniszczona została cała wieś.
Pozostają tylko obrazy, może one coś wyjaśnią.
Autor książki to jeden z największych poetów ormiańskich.
Zaś inne dzieła ilustratora znajdziemy TU .
Krajowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1985
Książki nie czytałam, jednak ilustracje zdecydowanie ciężkie i działające dołująco... Chyba tej zimy nie sięgnęłabym po tę lekturę , a tym bardziej nie zaserwowałabym jej dzieciom ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ależ kopalnia cudnych tytułów! W dodatku, co mnie zadziwiło, wielu nie znam a może tylko nie pamiętam ;) Tak oto zyskałam piękną lekturę na najbliższe dni. Plus poszukiwania na allegro i może w końcu wybiorę się do centrum odwiedzić antykwariat (odeszłyby koszty przesyłki). Będę zaglądała po inspirację. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak miałam 5 lat to mój dziadek mi ją kupił i czytał. Pamiętam, że strasznie się bałam i że szkoda mi było kota i psa, bo na początku giną.
OdpowiedzUsuńPamiętam, miałem tę książkę, ale sięgnąłem po na dopiero, jak mówili o niej w Teleexpressie... Tak sugestywna, że pamiętam do dziś, choć tyle już lat minęło.
OdpowiedzUsuń