______pozwólmy wspomnieniom dzieciństwa______


____________znów zobaczyć świat______________

________by i nasze dzieci poznały ich czar_________

13 stycznia 2011

"KROPLA MIODU" Owanes Tumanian


Aż dziw bierze, że kropla słodkiego miodu doprowadzić mogła do takiej masakry.


Miało to miejsce w tej właśnie książce.  Ciężka, przygnębiająca fabuła, a przy tym
 bardzo artystyczne ilustracje.
  

  Tekst pisany wierszem porusza czytelnika ostrym, brutalnym i bezpośrednim językiem. 


 Może przestraszyć i zniechęcić. Książka dla koneserów, bez dwóch zdań.


Biorąc ją do ręki nie spodziewałam się tego, naprawdę. Zaskakująca i intrygująca. Niebanalna.


Przedziwna książka, przejmujące ilustracje. Mroczne, niekiedy okrutne i przerażające.


 Nie dla dzieci tekst, to wiem na  pewno. Ilustracje również. 


Zaczęło się miło i spokojnie, kiedy jeden pastuch przyszedł do kupca po miód.


 Ale gdy uroniona kropla tego napoju wymknęła się w świat spowodowała taką lawinę wypadków, 
że trudno w to uwierzyć.


 Kłótnia, bijatyka, gniew, wojna, aż w końcu śmierć. 


Ginęły po kolei zwierzęta, zabijali się ludzie, wyniszczona została cała wieś. 


Pozostają tylko obrazy, może one coś wyjaśnią.


Autor książki to jeden z największych poetów ormiańskich. 


Zaś inne dzieła ilustratora znajdziemy TU .


Krajowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1985

4 komentarze:

  1. Książki nie czytałam, jednak ilustracje zdecydowanie ciężkie i działające dołująco... Chyba tej zimy nie sięgnęłabym po tę lekturę , a tym bardziej nie zaserwowałabym jej dzieciom ;)))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ kopalnia cudnych tytułów! W dodatku, co mnie zadziwiło, wielu nie znam a może tylko nie pamiętam ;) Tak oto zyskałam piękną lekturę na najbliższe dni. Plus poszukiwania na allegro i może w końcu wybiorę się do centrum odwiedzić antykwariat (odeszłyby koszty przesyłki). Będę zaglądała po inspirację. Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak miałam 5 lat to mój dziadek mi ją kupił i czytał. Pamiętam, że strasznie się bałam i że szkoda mi było kota i psa, bo na początku giną.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam, miałem tę książkę, ale sięgnąłem po na dopiero, jak mówili o niej w Teleexpressie... Tak sugestywna, że pamiętam do dziś, choć tyle już lat minęło.

    OdpowiedzUsuń