______pozwólmy wspomnieniom dzieciństwa______


____________znów zobaczyć świat______________

________by i nasze dzieci poznały ich czar_________

19 czerwca 2009

"KWIATKI MAŁGORZATKI" Maria Kownacka


Z tej prostej, małej i skromnej książeczki emanuje takie ciepło i duch dzieciństwa, że szczerze chciałoby się porzucic wszelkie zalety i dogodności jakie niesie ze sobą dorosłość, by znów poczuć się jak dziecko, by znów zasmakować beztroskiej zabawy, śmiechu i radości! Cały urok wierszyków opiera się na wiejskim krajobrazie malutkiego podwórka gdzie mieszka Małgorzatka i jej starszy brat Józio. Poznajemy więc najbliższe otoczenie dzieci: pieska, kotka, królika, lalkę, kurkę, koziołeczka, jaskółki , a nawet krasnalki. Codzienna zabawa na huśtawce, koniku bujanym czy w piaskownicy oraz karmienie zwierząt i praca w ogródku to stałe elementy błogiego dzieciństwa . Jakże odmiennego od tego, które maja dziś nasze dzieci(przynajmniej moje blokowe, miastowe)! Teraz jest telewizja, internet i brak ruchu. Aż się wierzyć nie chce, że kiedyś nikt nawet o czymś takim nie myślał! Szkoda tych dzisiejszych dzieciaków. Nie znają smaku malin zerwanych prosto z krzaczka, miękkiego futerka królika na policzku, rosy na nogach, nie słyszą szelestu traw, pisku malutkich jaskółek czekających na karmiącą ich mamę, ani cykania świerszcza wieczorem. Czyż to nie jest smutne, bo co tak naprawdę one zapamietają, do czego będą tęsknić? Mnie bowiem książki Marii Kownackiej kojarzą się z szczęśliwymi, wczesnymi latami życia.I mam nadzieję, że nie tylko mnie. I tylko czasem ciężko na sercu, że dopiero teraz docenia sie to co minęło.

"Kwiatki Małgorzatki"
Młodzieżowa Agencja Wydawnicza, Warszawa, 1985

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz