______pozwólmy wspomnieniom dzieciństwa______


____________znów zobaczyć świat______________

________by i nasze dzieci poznały ich czar_________

26 października 2009

"LWY" Hanna Januszewska






















A oto prawdziwy rarytas, obrazkowy smakołyk dla wielbicieli twórczości Janusza Stannego. Nie sposób oderwać się od wizerunków lwów w tej na pozór skromnej książeczce. Zwierzęta są jak żywe, poruszające wyobraźnię, wzbudzające emocje. Przenikliwy wzrok, bujna grzywa oraz ogromna sylwetka każdego z bohaterów zachwyca i zarazem przeraża. Oczy będące zwierciadłem duszy, także zwierząt, przemawiają do czytelnika tak sugestywnie, są tak prawdziwe, aż wierzyć się nie chcę, że to jest tylko ilustracja, a nie żywy wielki kot, albo choćby fotografia. Na tym polega mistrzostwo tego artysty. Jak wiadomo król dżungli znany jest ze swej porywczości, groźnego ryku, wielkiej paszczy oraz drapieżnego charakteru. Tutaj jednak takich zwierząt nie spotkacie. Panuje tu poniekąd pewna atmosfera niepokoju i dystansu, ale trudno o zabawę i śmiech przy tak dostojnych przedstawicielach świata fauny. Za to spotykamy bardzo charyzmatyczne, magnetyzujące wzrokiem i nieoczekiwanie spokojne. Jest to tym bardziej zadziwiające, że tekst mówi o złości i gniewie małego chłopca. Dziecko przywołuje w takich chwilach słabości właśnie lwy. Widocznie tak silne emocje i przeżycia utożsamia z instynktem dzikiego kota. Co prawda można znaleźć w tej sytuacji wiele podobnych cech, ale dopiero wyciszenie i uspokojenie chłopca, w pełni obrazuje zimne opanowanie lwów. Niesamowite wrażenia wywołują, polecam. Artysta otrzymał za te ilustracje medal na Biennale Ilustracji Dziecięcej w Bratysławie w 1975 oraz nagrodę "Premio Europeo" w 1976. To chyba mówi samo za siebie.

"Skąd, mam, o lwach wiesz?
A mama: - Bo i ja
czasem też zła jestem . No i też
chcę wtedy spotkać lwa"

Biuro Wydawniczo-Propagandowe, Warszawa 1974

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz