______pozwólmy wspomnieniom dzieciństwa______


____________znów zobaczyć świat______________

________by i nasze dzieci poznały ich czar_________

15 lipca 2013

"WESOŁE HISTORIE" Ewa Szelburg-Zarembina

Jerzy Srokowski (1910-1975) należy do najbardziej znanych i cenionych ilustratorów książek. Obok ilustracji zajmował się także scenografią, projektował plakaty, malował a także, jak wielu świetnych artystów w tamtych latach, zajmował się wystawiennictwem. Jest autorem scenografii do Kabaretu Starszych Panów.



Kilka śmiesznych bajeczek, w sam raz na dobranoc, których bohaterami są zwierzęta i rośliny. Każdy znajdzie coś dla siebie. Powrót do dzieciństwa, dzięki pięknym ilustracjom i historyjkom - gwarantowany.







JAK SROCZKA GOŚCI PRZYJMOWAŁA


"Z tej sroczki gospodyni nie lada. Zaprosiła pięciu gości i sama placek piecze. 
O, zwija się , zwija.
Rozczyniła ciasto - nie urosło. Wsadziła w piec - spaliło się. Na dobitkę, gdy czeluść w piecu wymiatała, całe plecy osmoliła!
Złości się.
A goście głodni czekają.
Zaczęła sroczka groch gotować.
Nasypała grochu pełen garnuszek, wodą zalała, na ogniu postawiła.
Gotuje się ten groch, gotuje!
Rośnie ten groch w garnuszku, rośnie!
Urósł po same wręby i z garnuszka leci na komin, z komina na ziemię! O rety!!!
Przesypała sroczka groch do większego garnka.
Gotuje się ten groch w dużym garnku, gotuje. Rośnie ten groch, rośnie! Narosło go po same wręby. Już groch z garnka na komin leci, a z komina na ziemię. O rety!
Przesypała sroczka groch do sagana.
Gotuje się ten groch w saganie, gotuje. Rośnie ten groch, rośnie. Narosło go tyle, że i sagan go nie mieści. Uciekł groch z sagana na komin, z komina na polepę, z polepy na próg, z progu na pole...
Szukajże teraz grochu w polu!
A goście głodni czekają.
Skoczyła sroczka po rozum do głowy; nawarzyła kaszy.
Dobra kasza jęczmienna! Udała się.
Biała, sytna, omaszczona.
Goście ślinkę łykają.
Zaczęła sroczka dzielić kaszę:
Temu dała na miseczkę, temu dała w skorupeczkę, temu dała w garsteczkę, temu... oj! Sroczka się potknęła, misę z kaszą zbiła, tego i tamtego gościa oparzyła. 
Tyle, że skwarki porwała i frrr... poleciała.
A teraz wstydzi się - i ma czego!"





Nasza Księgarnia, Warszawa 1969

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz