______pozwólmy wspomnieniom dzieciństwa______


____________znów zobaczyć świat______________

________by i nasze dzieci poznały ich czar_________

21 kwietnia 2010

"O ZOFIJCE SIEROTCE" Kornelia Dobkiewiczowa
























Bajeczka ta przypomina nam po trosze Kopciuszka. Jest tu bowiem zła gospodyni Grygnula, jej zarozumiała i leniwa córka Stazyjka oraz pracowita i piękna sierota Zofijka. Znalazła ona kiedyś małą owieczkę, która za okazane srece dziewczyny pomagała jej w gospodarstwie, gdy obie złe kobiety narzuciły Zofijce zadania niemożliwe do wykonania. Pomaga również spełnić naskrytsze życzenie o poznaniu młodego  kasztelana, który właśnie szukał żony. Pomimo krętactw i kłamstw Grygnuli, bajeczka kończy się oczywiście dobrze. A one pozostają same z pracą i własną złością na świat. Nasza bohaterka zaś otrzymała w końcu to, na co uczciwością i dobrocią okazywaną wszystkim, zasłużyła. Opowiastka wprowadza w klimat wiejski, co mnie się bardzo podbało, nie tylko wspaniałymi opisami przyrody, ale przede wszystkim bogatym dawnym słownictwem staropolskim. Nie wsystko było jasne i zrozumiałe od razu, ale nie ma się co zrażać, bo przecież kiedyś wszędzie się tak mówiło. Urocza i wciągająca, polecam!

"Rozmiłował się rycerz w nieznajomej dziewczynie. Żadnej nie chce za żonę, tylko ciągle tamtą wspomina. Próżno stary kasztelan posyła ludzi do wiosek, by jej w chatach szukali, próżno młody na koniu przemierza wszystkie drogi i ścieżki, wypatrując jasnowłosej wśród żniwiarek na polach i pasterek na halach. Ani wieści o pannie, ani żadnego śladu. Posmutniał młody rycerz, poniechał konia i miecza, tylko błądził po górach i siadywał nad potokiem."

Nasza Księgarnia, Warszawa 1987

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz