"Pragnienie księżyca
Świerszcze już przestały grać.
Nawet księżyc chciałby spać,
Bo zmęczył się na niebie.
Więc zza chmury, prosto z góry,
spuścił się po drzewie.
Stanął, podniósł oczy,
spojrzał nocy w oczy,
bo raz chciał na własne oczy
ujrzeć się na niebie.
Lecz go sen otoczył
(a snu nie przeskoczysz!),
więc się okrył gwiezdnym kocem
i zasnął pod drzewem."
"Dla Mamy wierszyk z malinami
A może byśmy, syneczku,
raz mamie wierszyk dali?
(Gotowy połóżmy na wieczku
od koszyka do malin).
Pamiętasz, jak latem maliny
codziennie wszyscy zbierali?
(Na Mamy urodziny
zbierzmy sto kilo malin).
A właśnie, że nie pamiętasz -
Byliśmy obaj za mali!
(To tylko wierszyk, a w wierszach
prawdziwych nie jada się malin)."
Nasza Księgarnia, Warszawa 1981
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz