Znakomity duet mistrzów spotkał się w tej książeczce.
Snują opowieści o drzewach.
Każdy na swój niepowtarzalny sposób.
Nie sposób oderwać oczu od tych wspaniałości.
"CISZA
Z nocnego nieba pełnej czary
Kapią gwiazd krople; w drzew konary
Wplątane nieruchomo wiszą.
Ziemia milczeniem jest i ciszą.
Wiatr muska trawy lśniące rosą
Tak lekko, jakby stąpał boso,
Aby nie budzić szmerem ludzi
Śpiących po pracy, która trudzi."
"ŚNIEŻYCA
Śnieg się sypie wołochaty,
Sypie, sypie biały
I rozściela srebrne płaty,
Śnieg się sypie, śnieg kosmaty
Z nieb szarej powały.
Łabędzimi przykrył szaty,
Zasp bujną lawiną,
Pola, drogi, drzewa, chaty,
Krzywe płoty, grzęd rabaty-
Puszystą pierzyną.
Kożuch siwy, przebogaty
Wdziała niska strzecha
I z komina dymi w światy,
Niby kłakiem modrej waty,
W wiatr, co dmie jak z miecha. [...]"
Nasza Księgarnia, Warszawa 1961
No ładnie, znowu przez Ciebie MUSZĘ iść na allegro...
OdpowiedzUsuń